wtorek, 29 marca 2016

Płaszcz boyfriend, spódnica midi & Mockberg...


Słoneczna wiosna już Nas odwiedziła :) Wreszcie ;) Dzisiejszy zestaw to już małe zmiany kolorystyczne i same nowości, typowo wiosenne. Głównym elementem stylizacji jest płaszcz w cudownym odcieniu zieleni o boyfriend-owym kroju z BonPrix (na stronie dostępny w jeszcze jednym kolorze - klik). Jestem nim oczarowana od pierwszego momentu, fajny luźny krój, duże klapy, ten kolor, a do tego jest bardzo mięsisty i przyjemny w dotyku. Dobrałam do niego - moją pierwszą- spódnicę midi i luźną boho koszulę. Wszystko utrzymane w jednej tonacji kolorystycznej, mimo iż spódnica jest żółta, kratka i elementy wzorów zawierają odcienie zieleni. Do tego dodatki, czyli nowe- ulubione botki z frędzlami od McArthur, okulary przeciwsłoneczne, lustrzanki od eOkulary i moje najnowsze cacko, czyli subtelny zegarek Mockberg. Wykonany ze skóry pasek, oryginalnie zmontowany z tarczą. 
A Wam jak się podoba takie połączenie? ;) 






 Płaszcz BonPrix    Spódnica, Koszula Pull&Bear    Botki McArthur    Torebka Monnari    
Zegarek Mockberg    Okulary eOkulary 




niedziela, 27 marca 2016

Makijaż- cienie GLAM Paese...


Zapoznałam Was już z firmą Paese na blogu, dzisiaj chciałam Wam pokazać dwa cienie do powiek, które pochodzą z jednej z najnowszych kolekcji GLAM.
Dwa kolorki to jedne z moich ulubionych odcieni, beż i brąz, świetnie ze sobą współgrają, a także idealnie pasują do niebieskich oczu ;) 
Cienie z najnowszej kolekcji cieni do powiek są bardzo fajnie napigmentowane, dosyć długo się utrzymują. Są o satynowym wykończeniu, co jest dla mnie bardzo dobrą formułą, gdyż dłużej się utrzymują na mojej dosyć tłustej cerze. 
Na uwagę zasługują również opakowania, subtelne, okrągłe pudełeczka, które świetnie układają się w ręku. 
Ostatnio zaczęłam bardziej eksperymentować z makijażem, bawić się nim, dlatego dwa pasujące do siebie cienie, bardzo fajnie mogę wykorzystać razem ;) 
Cienie GLAM od Paese mają również bardzo fajną cenę, na stronie sklepu 25 zł ;) 
A Wy co sądzicie o cieniach satynowych, używałyście tych od Paese? ;) 




środa, 23 marca 2016

Wzorzysta narzutka & zielone bojówki....


Wiosna wiosna wiosna - ach to Ty! :) Już czuję te lżejsze płaszczyki i butki ;) A Wy? ;) Dlatego w dzisiejszej stylizacji pojawia się moja najnowsza narzutka, która pochodzi ze sklepu Mapepina. Mapepina to sklep internetowy, w którym znajdziemy projekty polskich, młodych wizjonerów, a ich dzieła, to czysta oryginalność, tak jak wełniana narzutka oversize- mięciutka i cieplutka, a do tego bardzo oryginalna. Do dosyć wzorzystej góry dobrałam klasyczną, białą koszulę i obcisłe bojówki w kolorze, który mną zawładnął tej zimy i jesieni (i coś mi się wydaje, że przekrada się  i na wiosnę ;) ). Dodatki w dzisiejszym looku to dosyć biżuteria- jedne z moich ulubionych bransoletek, Nomination i bordowa X Jewellery w towarzystwie najnowszego modelu zegarka Q&Q z serii Smile. Ważnym elementem są także botki, które pochodzą ze sklepu McArthur, a dostaniecie je także w dwóch innych cudownych odcieniach ;). Na sam koniec ulubiony model torebki Riccaldi
Moja szafa już prawie w pełni przygotowana na wiosnę, choć na tą chwilę zrezygnowałam z tzw. hitów, a jak Wasza strona szafy? ;)  






 Narzutka Mapepina    Koszula Mango    Spodnie Bershka    Botki McArthur    Torebka Riccaldi    Zegarek Q&Q    Bransoletki Nomination  X Jewellery    



sobota, 19 marca 2016

Celia - lakiery & pomadki ...



Hej Kobietki;) bo to właśnie do Was skierowany jest dzisiejszy kosmetyczny post. Do moich 'malutkich kolekcji' lakierów do paznokci i pomadek dołączyły nowe okazy, tym razem pochodzące od marki Celia, którą bardzo dobrze znacie Wy same, ale przede wszystkim Wasze mamy i babcie (tak jak w moim przypadku).
Uwielbiam takie kosmetyki, które nie tylko ładnie wyglądają na skórze czy paznokcia, ale także o nią dbają, a szczególnie jeśli chodzi o usta. Mam bardzo popękane, stosuję przeróżne kremy/ balsamy, które jedynie nawilżają, ale nie nadają im koloru (jestem w fazie testów 'lano maści' z Ziaja, z polecenia Ewy - Red Lipstick Monster- i jestem zachwycona, znacznie zmniejszyły się pęknięcia). Szminki od Celii są naprawdę nawilżające, a do tego nadają ustom pięknych kolorów.
Moje szminki to:
        * Luksusowa pomadka z olejkiem argonowym  "Celia de luxe"- 315
        * Pomadka w kredce "Celia On Top"- 04
        * Pomadka utlenialna "Celia - 03
Wszystkie pomadki możecie kupić tutaj -> KLIK
Zacznijmy od pierwszej, czyli "de Luxe", mój kolor to 315- soczysta czerwień. Pomadka jest bogata w olejki, które oprócz świetnej pigmentacji, odpowiednio nawilżają moje usta, zawiera olejek argonowy, migdałowy i kokosowy, a także ekstrakt z masła Shea, które intensywnie nawilża i odżywia usta. Szminka trzyma się na ustach naprawdę długo, mogę spokojnie jeść i pić. Idealna na wieczorne wyjścia, bądź na co dzień o pracy, gdyż nie wymaga ciągłych poprawek i domalowań ;) 
Kolejna pochodzi z serii "On Top". Pomadka w kredce z wyraźnie zaznaczonym czubkiem, który w znaczny sposób ułatwia Nam aplikację ;) Mój numerek to 04, ta seria również zawiera olejki roślinne i mało Shea- kolejna idealnie nawilżająca i niesegmentująca usta pomadka. Bardzo lubię te w kredce, gdyż nie wymagają aż takiej precyzji przy malowaniu ust. Moja to kremowa wersja, w serii znajdują się również matowe.
A na sam koniec zostawiłam taką, która jest dla mnie niezwykłym zaskoczeniem. O szminkach utlenialnych słyszałam od mamy, aż do momentu, w którym w moje ręce wpadła zielona Celia (numerek 03). Pomadka wzbogacona jest o pigmenty, które podczas makijażu zmieniają kolor. Cała gama to różne odcienie różu, jednak same pomadki to przeróżne odcienie tęczy, mój jest zielony ;)
Utlenialna pomadka nawilża równie dobrze jak dwie poprzednie ;)
Polecam pomadki Celii wszystkim Wam, które posiadacie problemy z suchymi i pękającymi ustami, ale i nie tylko. Świetnie nawilżają, a doskonała pigmentacja zostawia długotrwały kolor na ustach ;) 
Oprócz szminek w paczuszce od Celii były dwa lakiery do paznokci z serii "de Luxe winylowe lakiery do paznokci". Pierwsze na co zwracamy uwagę- buteleczka, te są bardzo przyjemne, okrągłe z ładnym napisem, kolejna sprawa to kolor, moje to prawdziwa czerwień i śliczny brudny pudrowy róż :) W całej gamie znajduje się 15 cudownych kolorów. Ale najważniejsza sprawa to pędzelek- Celia mnie nie zawiodła, pędzelki są takie jak lubię, szerokie i płaskie, już 2 gładkie ruchy pokrywają całą płytkę paznokcia. Lakier się nie zamazuje i nie zostawia smug, a do tego bardzo szybko wysycha. Formuła lakierów wzbogacona jest o polimery winylowe, które dodatkowo chronią paznokcie i zapewniają długa trwałość. 
Która z Was używała któregoś z produktów? Chwalcie się w komentarzach swoimi spostrzeżeniami ;) 



niedziela, 13 marca 2016

Botki z frędzlami & różowe akcenty....


Przed Wami kolejna stylizacja z odcieniami szarości, jednak tym razem połączona z różowymi akcentami. Już tak bardzo czekam na słoneczną wiosnę, że przemycam kolorki wszędzie ;) 
W dzisiejszej stylizacji, oprócz koloru różowego, główną rolę odgrywają szare botki z frędzlami od McArthur. Oj jestem w nich zakochana, okazały się bardzo wygodne (a dobrze już wiecie jak ciężko jest mi trafić w ładny model buta, który nie pościera mi stóp) i do tego piękne! -> Na stronie dostępne jeszcze w dwóch innych kolorkach;) <- Dobrałam do nich czarno białą sukienkę, płaszczyk w kratę i różowe, mocne akcenty, torebka to model dosyć wiosenny, jednak idealnie pasował mi do całości. Granatowo różowy worek to polski wyrób marki Riccaldi
Biżuteria w dzisiejszej stylizacji to długi wisior z kryształem górskim od Madam Lili, dwie delikatne bransoletki z kamieni półszlachetnych od Iwony Piecuch i moje najnowsze cacko, czyli zegarek słoneczny od Q&Q. Jestem zauroczona całą najnowszą serią Smile Q&Q, zegarki ładowane promieniami słonecznymi w rewelacyjnych 'obudowach' ;) Zegarki możecie kupić tutaj ;) -> KLIK






 Sukienka ArmyGetsDown    Płaszczyk Lovelywholesale    Botki McArthur    Torebka Riccaldi    Zegarek Smile Q&Q    Szal Mohito    Kapelusz Parfois    Bransoletki Iwona Piecuch    
Naszyjnik Madam Lili






piątek, 11 marca 2016

Wibo Box..



Która z Was nie lubi testować nowości? Ja uwielbiam, dlatego przetestowałam dla Was najnowsze produkty do makijażu i manicure marki Wibo. W moje rączki trafił najnowszy podkład z serii Wibo Royal Skin (mój numerek to 2 ), maskara Queen Size i zestaw lakierów do żelowego manicure Incredible Gel (mój odcień to 7). 
Ale zacznijmy od początku. Jako pierwszy podkład, bardzo ciężko jest mi  znaleźć podkład, który będzie się utrzymywał na cerze (mam dosyć tłustą, szczególnie w strefie T). Podkład Wibo ma bardzo fajną kremową konsystencję, dzięki czemu idealnie rozprowadza się na skórze, ogromnym ułatwieniem aplikacji na gąbeczkę, do makijażu, jest patyczek, z którego ściągamy podkład- naprawdę rewelacyjne rozwiązanie do buteleczek bez atomizera (tak jak w przypadku podkładu z Revlon ColorStay). Ogromną zaletą Royal Skin jest jego zapach, zawiera on w swoim składzie olej brzoskwiniowy i wyciąg  z moreli, które dodatkowo nawilżają moją cerę ( świetne rozwiązanie w chłodniejsze dni). Podkład świetnie zgrywa się z odcieniem cery, przez co podczas aplikacji nie zostawia smug czy nie pozostawia niechcianego efektu maski. 
Kolejnym produktem, który dzięki marce Wibo mogłam przetestować, jest maskara do rzęs Queen Size- i tu wielkie zaskoczenie. Zazwyczaj wybieram sylikonowa szczoteczki, lepiej rozczesują, nie skleją itp, w tej mamy tzw. (przeze mnie ;p )  'krzaczastą' , która zachowuje się idealnie, a do tego tusz jest niesamowicie trwały! Maskara idealnie rozczesuje rzęsy i rozprowadza tusz, jedno- dwa pociągnięcia gwarantują efekt wręcz sztucznych rzęs. Polecam z ręką na sercu produkt, który za swoją cenę jest rewelacyjny :) 
Na sam koniec, mój ulubiony element, czyli lakiery do paznokci, testowałam najnowszą serię lakierów żelowych, bez użycia lampy UV- Incredible Gel. Zdecydowałam się na pięknego nudziaka, który w zależności od światła, jest bardziej różowy lub beżowy. Najpierw lakier kolorowy, od strony technicznej, lekko mnie rozczarował, pędzelek dosyć wąski i twardy, a to najważniejszy element w lakierze, jednak po pokryciu paznokcia dwiema warstwami, nie zostawił smug czy zamazań. 
Moim ulubieńcem z tego zestawu jest Incredible Gel Top Coat, który ma genialny pędzelek- płaski i szeroki. Co ciekawe jet on dosyć gęsty, jednak pozostawia idealnie gładką taflę na pznokciu, która błyszczy i trzyma się naprawdę długo ;) 
Co sądzicie o nowych kosmetykach marki Wibo? Ja jestem jak najbardziej na TAK! świetna cena i jakość, a to przecież najważniejsze ;) Która z Was używała któregoś z omówionych przeze mnie produktów? ;) 







środa, 9 marca 2016

lakiero- mania #9 Cuccio...




Dzisiejsza 'lakiero- mania' to cztery cudowne kolorki Cuccio. Muszę Wam przyznać, że uwielbiam te lakiery, jedne z moich ulubionych - genialne brokaty, piękne odcienie!! 
Ostatnio do mojej kolekcji dołączyły dwa pudełeczka Match Makers, z czterema niezwykłymi kolorami. 
W jednym z nich jestem szczególnie zakochana, od momentu, w którym go zobaczyłam, musiałam go mieć, po pierwsze świetna nazwa, a po drugie te drobinki zanurzone w czystej czerni- cudo!! Mowa o Big Bang Theory
Dwie kolejne buteleczki to czerwony i srebrny brokat, który pokrywa całego paznokcia, nie są topami, które trzeba nakładać na inny kolorek, pięknie same kryją. 
A na samym końcu, niezwykle żywy odcień różu! 
Połączenie ekstremalne, bardzo błyszczące, ale wiecie, że uwielbiam błyskotki w lakierach, a tym bardziej od Cuccio
Od strony technicznej: pędzelek już znacie, odpowiednio szeroki, płaski, bardzo dobrze kryjący płytkę paznokcia. Co ważne, włosie pędzelka nie jest powyginane na wszystkie strony, co bardzo często się zdarza w przypadku brokatowych lakierów.  Cuccio ma niesamowite krycie i przyczepność, chodzę z nimi na paznokciach nawet ponad tydzień i nic, a funkcjonuję normalnie- uwielbiam je ;) 
Wracając do nazw, te jak zawsze mnie zachwycają, już Wam mówiłam, że uwielbiam te buteleczki, które posiadają swoje własne, unikalne nazwy, tutaj każda zadziwia ;) 
Przygotowałam dla Was kilka propozycji manicure z Cuccio, mam nadzieję, że Wam się spodoba.
Prz propozycji z serduszkami wykorzystałam szablony z Sephora, które szczerze mówiąc, nie są zbyt dobre, odchodzą z lakierem (trzeba bardzo długo czekać, aby tego nie zrobiły), i rozciągają wzór... 


Lakiery do kolekcji: 
SWEET TREAT - KLIK
VEGAS VIXEN - KLIK
BIG BANG THEORY - KLIK
MANHATTAN MAYHEM - KLIK 

Szybko szybko wskakujcie na stronę Cuccio i sprawdźcie najnowsze promocje ;) 




niedziela, 6 marca 2016

Jeans look & niebieskie oprawki...




Cześć Kochani! Dzisiaj zdecydowałam się zaszaleć i połączyć jeans z jeansem, a na dokładkę moje pierwsze boyfriendy z szeroką nogawką. Co o nich sądzicie? Dla mnie to kwestia przyzwyczajenia, choć dosyć osobliwe uczucie, gdy nogawka nie przylega Ci do łydki ;) Trochę czasu minęło od lat dziecięcych, gdy chodziło się w dzwonach czy szwedach, nadal nie jestem przekonana do ich powrotu. Ale dosyć o jeansach, muszę się Wam również pochwalić najnowszą biżuterią, mowa oczywiście o bransoletce od X Jewellery (którą oglądaliście w poprzednim poście) i wisior z kamieniem naturalnym od MadamLili. Wiecie jak uwielbiam biżuterię z kamieni półszlachetnych, teraz czas na wisiory- dzisiejszy wybór to kwarc różowy na pozłacanym łańcuszku ;) 
Na koniec zostawiłam dla Was najnowsze oprawki od KODANO. Przyznam, że takiego kolorku w swojej małej kolekcji jeszcze nie mam, a tym bardziej wersji matowej. Jestem tym dosłownie oczarowana ;) A także wielkość i kształt, zdecydowałam się na duże, kwadratowe, gdyż o wiele lepiej w takich kształtach widzę, pole widzenie nie jest aż tak ograniczone ;)
A Wy co sądzicie o jeans total look? :) 







 Jeans ZARA    Koszula Stradivarius    Kamizelka Lovelywholesale    Botki CCC    
Torebka Monnari    Okulary KODANO    Naszyjnik MadamLili    Bransoletka X Jewellery     Zegarek am.pm